Planowo miał być film na podziękowanie rodzicom, ale Natalia dzwoni i mówi: Aniu, zmieniamy plany, co powiesz na sesje narzeczeńską. A ja na to: Extra! Mega się uciszyłam, bo ta Para jest niezwykle fotogeniczna. I nie wynika to wyłącznie z wizerunku ale emocje jakimi się darzą są tak szczere, że była pewna, że jeśli tylko się otworzą zrobimy coś pięknego.
Spotkaliśmy się w ogrodzie domu rodzinnego Tomasza niedaleko Radomia, chmury na zmianę robiły cień i pozwalały przebić się słońcu. To był mega czas. A teraz czas, żebyście mogli obejrzeć, rezultat sesji narzeczeńskiej.