Dostałam telefon. Słucham?
-Cześć Aniu, biorę ślub, tak dawno się nie widzieliśmy, ale ja obserwuje Cię na fecabooku i chciałbym…, chcielibyśmy żebyś sfotografowała nasz ślub.
-Gracjanie, z całą przyjemnością zrobię to co kocham najbardziej - sfotografuję Wasz ślub.
Gracjana znam jeszcze z czasów liceum, dlatego tym większa przyjemność spotkać się po latach. Na spotkaniu poznałam Anię, kobieta idealna - subtelna, błyskotliwa. Już wtedy miałam kilka pomysłów, co i jak sfotografuję. Myślę sobie, to niesamowite, że dwie tak ciepłe i wspaniałe osoby odnalazły się we wszechświecie i będą sobie przysięgać miłość, wierność i uczciwość małżeńską a ja będę tworzyć z całości pamiątkę na lata.
Są śluby, na których od samego początku chcesz być i ten do takich właśnie należał. Luźna atmosfera podczas ubierania, ślub pełen emocji i huczna zabawa weselna. A wszystko otulone prawdziwym drewnem i dworkowym stylem. Nadal czuje ten zapach kwiatów, które mama weselna sama przygotowała na stoły w sali: Dwór Polski. Nie lada wyzwanie znaleźć na swoje wesele odpowiednią salę, która zdefiniuję Ciebie, ale też sprawi, że Para Młoda wraz z najbliższymi będzie czuć się swobodnie
Moi drodzy tyle co do moich emocji. Zapraszam Was na opowieść pt. love is in the air